strop
bbbbbbuuuuu........ katastrofa okazało się ze strop jest kiepski , myślmy... myślmy... co robić? nadlać drugi ? każą wzywać inspektora budowlanego. po konsultacjach dwuch niezależnych inspektorów decyzja podjęta "nowy strop" ( strop jest bardzo kiepski) bbbbuuuu.....
Nasz budżet nie przewidywał takiego wydatku, jesteśmy wściekli na naszego architekta iż podpisał się pod się pod projektem, a prawda jest taka iż powinien sprawdzić w jakim stanie jest strop,i fundamenty. przestrzegamy wszystkich aby przed podjęciem decyzji o rozbudowie dokładnie sprawdzili stan budynku, napewno powinien zrobić to architekt. koszta jakie nam dochodzą są oooogroooomne.napewno taniej wyniosło by wybudowanie nowego budynku.
z pewnością wybudowalibyśmy nowy domek a do tego czasu mieszkalibyśmy w starym , na czas budowy mąż postawił ściankę z karton-gipsu w korytarzu,zostaliśmy w połowie domu a w drugiej połowie mieli burzyć ścianki ,robić podciągi ,budować kominy, wycinać strop pod klatkę schodową....
do 4 maja mamy się wyprowadzić:( ,
nowy strop + zawalenie starego 12000 pln